Sztuka Wojny

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

    Wojna Bułgarska

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Wojna Bułgarska Empty Wojna Bułgarska

    Pisanie by Piastun Wto Kwi 06, 2021 8:04 pm

    Wojna Bułgarska

    Wojna Bułgarska Tatata10


    Kierunek - zachód!
    Po tym jak zakończyła się kampania anatolijska i wojna z Kaukazem, Aleksandr Velisa z Bułgarii był już świadom, że teraz przyjdzie pora albo na niego, albo na Jorgosa z Eubei. Aleksandr oddał więc ziemie co do których rościły sobie prawa Wolne Ziemie i zawarł ciche porozumienie z Grekami - gdy jeden zostanie zaatakowany, drugi przyjdzie mu z odsieczą. Cios miał nadejść wkrótce...

    Kaszana, manewry o roztopy.
    I nadchodził stosunkowo długo. Gdy Cesarz rozpuścił stratiockie pospolite ruszenie - wojska zaciężne dostały wiadomość o tym, że ruszają wkrótce na zachód, ku Bułgarii, potem jednak rozkaz zmieniono i okazało się, że ruszają na wschód! Część wojska już wyruszyła, szlakami ku Berytos, gdy wczesną wiosną wojsko dostało kolejny rozkaz, który był taki sam jak pierwszy - wojska mają wracać i kierować się na zachód. Gdy zaczęła się wiosna, przyszły nieoczekiwane roztopy i ulewne deszcze, tak, że wojsko dopiero wczesnym latem kroczyło do Bułgarii, przygotowanej do obrony.

    Wojna graniczna i atak Greków
    Wielki Domestyk prawe z tysiąca ludźmi przekroczył granicę Bułgarską. Bułgarzy wcale nie kwapili się do otwartej bitwy - trzon armii cesarskiej stanowiła elitarna gwardia Noumeroi - najcięższa chyba piechota na świecie. Wojska Bułgarskie były tylko nieco mniej liczne, jednak znacznie słabiej uzbrojone. Kilkukrotnie doszło do mniejszych starć granicznych, które wygrywały wojska Cesarskie. Wkrótce jednak ofensywa zatrzymała się...

    Atak Greków
    Grecy od kilku lat przygotowywali się do wojny. Konflikt z Kaukazem był dla nich zbawienny - kilka lat mogli wydłużyć swoje przygotowania do wojny. W tym czasie przygotowali swoje mocno górzyste rodzime tereny do brony, wzmocnili wybrzeża, zbudowali flotę oraz rozwinęli wojsko. Gdy przyszedł czas wypełnienia sojuszu, wraz z 500 ludźmi przekroczyli granicę z Rzymem, zajmując po drodze ziemie niczyje. Domestyk, gdy tylko goniec doniósł mu, że posiadłości Stratiotów i monastery na zachodzie są plądrowane przez wojska Achajskie, oddelegował połowę sił na południe. W tym czasie Jorgos zdążył splądrować przygraniczne prowincje.

    Impas
    Późno zaczęta wojna, nie przyniosła praktycznie żadnych zmian granicznych (oprócz kilku prowincji zajętych i splądrowanych przez Achajów). Podzielone wojska cesarskie na dwa zgrupowania - Bułgarskie i Achajskie, mimo że zasilone elitarną Gwardią Noumeroi (z orychalkowymi pancerzami!) były relatywne liczebnie niewielkie. Pilnowały by wróg nie posuwał się do przodu i nie połączył swych armii. Ani Jorgos, ani Aleksandr nie był na tyle silny, by spróbować bitwy z Wielkim Domestykiem. Może kolejny rok przyniesie przełamanie frontu?

    Mapa:

    Skutki dla Wschodniego Rzymu:

    Bez zmian w prestiżu.
    Wojska wymagają uzupełnień za 20 sztuk złota

    Officer TJ and Princeps like this post

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Wojna Bułgarska Empty Re: Wojna Bułgarska

    Pisanie by Piastun Sob Kwi 17, 2021 9:09 pm

    Wojna Bałkańska

    Wojna Bułgarska TDVbAHu
    Statroci - trzon wojsk Cesarstwa Rzymskiego

    Gdy Cesarz wysyłał wojska na północ swojego kraju, naprzeciw nowopowstałego państwa Bułgarów, jego oczekiwania były zupełnie inne. Sądził, iż zwycięstwo nad na szybko skleconym organizmem państwowym Aleksandra Velisa będzie jedynie akapitem w rozległej księdze podbojów, do jakich doprowadził. Historia jednak lubi się rymować, i tak Turkom wsparcia udzieliła Królowa Tamara, tak Bułgarom Grecy oraz - co bardziej zaskakujące - Syrakuzyjczycy.

    Mając przed sobą tak wielu przeciwników, Cesarz zmuszony był podzielić swoje wojska. Świadom był, iż wojna na wielu frontach skończy się tragicznie, tym samym zdecydował się jak najszybciej wyłączyć z wojny najsłabszych przeciwników, których to z resztą miał pod ręką - Bułgarów oraz Achajów.

    Pierwsza Armia, dowodzona przez samego Cesarza ruszyła na północ. Tak jak i poprzednio - Bułgarzy świadomi, iż nie są w stanie pokonać przeciwnika w polu zdecydowali się na wojnę podjazdową, atakując siły Cesarza, który w odróżnieniu od Alexiosa Metochitesa, o ile znał się na zarządzaniu państwem o tyle nie był w stanie skutecznie radzić sobie z domeną wojenną, jak swój Rzymski przodek Kwintus Fabiusz. Tak długo jak awangardę sił stanowiła osobista Gwardia Konstantyna - Numeroi - tak długo sytuacja była jednak opanowana. Generalnie udało się pobić Bułarów w kilku mniejszych starciach i wypędzić ich w lasy, jednak wkrótce do władcy dotarły wieści od kontyngentu wojsk wysłanego na granicę z Chorwacją o nadciągających Syrakuzyjczykach. Cesarz zdecydował się oddelegować część swoich sił do pilnowania ludności, samemu z większością sił udając się na zachód, by odeprzeć wrogie siły. Pozostawione siły stacjonują obecnie głównie w większych osadach, zabezpieczając także szlaki między nimi a ojczyzną. Obszary wiejskie są jednak opanowane przede wszystkim przez wojaków bułgarskich, pochowanych po lasach i puszczach, które znają na wylot.

    Druga armia, dowodzona przez Wielkiego Domestyka Alexiosa Metochitesa wyruszyła natomiast na południe. Pierwsze starcie z Achajami nie było jednak starciem lądowym, ale morskim. Trzy okręty Rzymskie natknęły się na wodach Adriatyku na dwa statki greckie. Doszło do abordażu, podczas którego co prawda Achajowie zdołali wyciąć w pień oddział łuczników stacjonujący na jednym ze statków Rzymian, jednak nie udało się im się dokonać tego samego z dwoma pozostałymi załogami. Wywiązała się walka, w czasie której lepiej uzbrojona Rzymska piechota miała zdecydowaną przewagę. W wyniku starcia większość greków zginęła bądź dostała się do niewoli, zaś wszystkie okręty przeszły pod kontrolę Rzymian, którzy następnie ruszyli na Pireus. Desant w tym miejscu ani troche nie zaskoczył Greków, wszach ufortyfikowali oni wybrzeże już w tamtym roku. Tym samym zdobycie go było okupione przez Rzymian sporymi stratami. Podjęto również próbę szturmu na Ateny, te jednak wbrew przewidywaniom był nie tylko otoczone solidnym wałem, ale także garnizonowane przez łuczników. Nie zabrano żadnego wyposażenia oblężniczego, Rzymianie zbudowali więc polowe fortyfikacje pod miastem. Niemniej nie sposób prowadzić oblężenie taką garstką wojowników - nawet jeżeli bardzo dobrze uzbrojonych i wyszkolonych. Flota uzyskała jeszcze rozkaz ataku na ewentualną eskapadę Syrakuz, do tej jednak nie doszło. I dobrze dla Rzymian, bo po desancie na okrętach pozostała jedynie szczątkowa załoga.

    Właściwy marsz Alexiosa wyglądał podobnie do kampanii Bułgarskiej Cesarza. Grecy starali się unikać starcia, organizując podjazdy na wroga. Zarówno Alexios jak i jego stratrioci mieli jednak spore doświadczenie w walkach górskich. Początek kampanii prowadzili odbijając wcześniej zajęte tereny, gdzie mogli liczyć na wsparcie okolicznej ludności. Dzięki temu Wielki Domestyk zdołał doprowadzić do bezpośredniego starcia, gdy jego siły zagroziły Achajom odcięciem zaopatrzenia oraz drogi ucieczki do ojczyzny. Pomimo tego jednak bitwa nie była prosta dla Rzymian i zwycięstwo było okupione dużymi stratami. Achajskie wojska wyposażone były na podobną modłę co Stratrioci, przez co stanowili dla nich spory problem, a górzysta Grecja ułatwia obronę. Alexios, pobiwszy wroga zdołał wraz wojskiem podejść pod Ateny, nim zdążył jednak podjąć nawet próbę szturmu bądź otoczenia miasta doszły go wieści o nadciągających siłach Syrakuz. Zebrał więc większość wojska, pozostawiając jedynie mały oddział do obrony przed ewentualną próbą kontrataku Achajów - do tej jednak nie doszło.

    Wojna Bułgarska JDlriHd

    Syrakuzyjskie Rycerstwo oraz jego dowódca - Salomone de Chiaramonte

    Wojsko Protektora na miało do przejścia spory kawał drogi, nim dotarło do starcia. Górzyste tereny Austrii, Chorwacji i Dalmacji sprawiły, że marsz był wolniejszy niż chciałby tego Protektor Syrakuz, niemniej dzięki wsparciu lokalsów Czerwonobrodego (bynajmniej nie altruistycznej) zdołano przejść teren na tyle szybko, by Cesarscy nie zdołali zrealizować swojego planu. Konstantyn wysłał najemników bułgarskich by przygotowali zasadzkę na Syrakuzyjczyków, Ci jednak spodziewali się napaści i byli na to przygotowani, więc nie doszło do żadnego większego starcia. Bułgarzy co prawda gdzieniegdzie atakowali wojska Salomona, niemniej przypominały one raczej szturchnięcia niż pełnoprawne uderzenia. Choć sowicie opłacani, najemnicy raczej nie mieli ochoty z wojskiem przychodzącym na pomoc ich pobratymcom. Po za tym co może zrobić 200 tarczowników przeciwko tak licznemu wrogowi?

    W odróżnieniu od Syrakuzyjczyków, wojska Cesarza oraz Alexiosa dotarły pod granicę zmęczone i przetrzebione. "Na papierze" obie siły były liczebnie bardzo podobne, bo liczące około 1500 chłopa, niemniej po stronie Konstantyna spora część wojskowych była niezdolna do walki ze względu na rany, Ci zaś którzy mogli walczyć byli wymęczeni po walkach w Bułagrii i Grencji oraz po forsownym marszu. Większość sił Rzymian stanowiła dobrze wyszkolona piechota, z klejnotem pod postacią Numeroi w pancerzach z Orychalku. Syrakuzyjczycy, wbrew oczekiwaniom Konstantyna, posiadali nie tylko lekką kawalerię i włóczników, ale też sporo średniozbrojnych piechurów oraz zaciężne, ciężkie rycerstwo. Byli jednak agresorami, więc mieli utrudnioną robotę.

    Syrakuzyjczycy natknęli się na Rzymian gdy Ci zakładali obóz na wzgórzu. Salomon, świadom zmęczenia oponentów, próbował atakować od razu, najpierw wysyłając do ataku łuczników. Syrakuzyjczycy mieli znacznie większą siłę ognia od Rzymian, ci jednak mieli solidne pancerze i tarcze, przez co salwy łuczników nie były zbyt efektywne. Salomon spróbował zatem przeprowadzić szarżę kawaleryjską wspieraną przez piechotę. I ta została jednak odparta. Podobnie starcia wyglądały przez kilka kolejnych godzin, w których czasie Salomon próbował przełamać opór Rzymian. Za każdym razem jednak był odpierany. Salomon spróbował zatem oflankować siły Alexiosa. Rycerstwo zdołało niemal przebić się linię stratriotów, niemniej w sukurs przyszedł przyszła im Gwardia Wareska, podnosząc morale i odpychając wyspiarzy. Rycerstwo mogło mieć szansę przeciwko piechocie Wschodnich Rzymian w polu, nie jednak szarżując na tak nieprzychylnym dla ciężkiej kawalerii terenie. Tym samym po ciężkich walkach, widząc piętrzące się straty Salomon zdecydował się odtrąbić odwrót w stronę Chorwacji. Odwrót osłaniany był przez ciężkie hufce rycerstwa oraz lekką kawalerię, co uniemożliwiło pogoń Domestykowi.

    Choć od strony taktycznej zwycięstwo odnieśli Rzymianie, może być ono Pyrrusowe. Mimo iż Syrakuzyjczycy ponieśli pewne straty, to spora część z nich ma jedynie rany, które leczą właśnie w Chorwacji. Obrażenia poniesione przez wojska Konstantyna są zaś znacznie poważniejsze, szczególnie wśród lżejszej piechoty, która nie posiadała tak długich i solidnych włóczni odstraszających rycerstwo Syrakuz. W odróżnieniu od wyspiarzy armia cesarza nie ma pośród swoich wojaków polowych medyków. Poddani Protektora są także świadomi problemów po stronie Cesarstwa - choć Rzym zdołał zająć Bułgarię, to okupacja nad nią jest tylko iluzoryczna i Cesarz nie ma co się łudzić, iż zdoła z tych terenów zebrać podatki. A jeżeli wyspiarze zdołają się przebić do swoich sojuszników, cały kraj może powstać w rebelii. Achajowie natomiast wycofując się z zajętych ziem zdołali je w dużej mierze zniszczyć - wielu chłopów zginęło w trakcie klęski głodu, gdy grecy, by wyżywić swoje wojsko, odebrali im wszelkie zapasy żywności. Zawalili również kopalnię orychalku, wcześniej zabierając cały urobek, który zdołali zgromadzić.

    Ostatnim problemem są Stratrioci - Ci dostali przez lata olbrzymie nadania ziemskie od Cesarza na podbitych terenach. Cóż z tego jednak, jeżeli przez ostatnią dekadę mieli jedynie parę lat, by móc się nimi opiekować - co było szczególnie potrzebne w sytuacji klęski głodu. Morale pośród nich jest tym bardziej niskie, iż w tym roku wykonali niezwykłym wysiłkiem robotę którą inni mogliby wykonać w dwa lata, tracąc przy tym nie tylko swoich kompanów, ale także nogi i ręce, odrąbywane mieczami Syrakuzyjczyków. Dodatkowo w odróżnieniu od wojny z Kaukazem, ta została poniekąd rozpętana przez Cesarza. Co prawda Bułgaria była przeciwnikiem, ale nie ulega wątpliwości, że gdyby nie ciągłe wojny Konstantyna, Stratioci posiedzieliby w domu trochę dłużej niż tylko na co trzecie żniwa i zimę. Jedynie Gwardia Wareska jest zwarta i gotowa do dalszego działania, posiadając duże morale i relatywnie niewielkie straty.



    • Cesarstwo zajmuje tereny Bułgarii oraz część Państwa Achajów. Nad Bułgarią nie ma jednak kontroli.
    • Nowo podbite ziemie są zdegradowane przez wojnę i głód oraz trudne do opanowania, ze względu na niechęć do okupanta i niewielkie siły tam zostawione
    • Interewencja Syrakuz kończy się umiarkowaną klęską - bitwę na wzgórzach wygrywają Rzymianie,.
    • W odróżnieniu od Syrakuz, morale wojsk Cesarstwa jest niskie a straty są bardzo wysokie - jedynie elitarna gwardia Konstantyna chce kontynuować wojnę.


    Spoiler:

    Cesarstwo Rzymskie:
    +10 Prestiżu

    Syrakuzy:
    - 10 Prestiżu
    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Wojna Bułgarska Empty Re: Wojna Bułgarska

    Pisanie by Piastun Pon Maj 03, 2021 9:48 am

    Wojna Bułgarska

    Wojna Bułgarska Vitwa_10

    Podjazdem we wroga
    Po ostatnim starciu, wojska Syrakuz założyły obóz na terenie Chorwacji, natomiast wojsko Konstantyna, umocniło swoje pozycje, budując obóz, na miejscu, gdzie doszło do bitwy - czekając na natarcie wroga. Do natarcia jednak nie doszło. Wojska Syrakuz czekały natomiast na wsparcie, które miało nadejść z Wolnych Ziem. Minęła wiosna, gdy kawaleria kazacka w końcu pojawiła się w rejonie, przechodząc pod dowództwo Domestyka. Czerwcowe i lipcowe upały stanęły pod znakiem ciągłych podjazdów i wypróbowywania sił Syrakuz. Początkowo delikatnie, rohatyńcy z Wolnych Ziem wraz z kawalerią cesarza nacierały na zgrupowanie syrakuz, po rozpoznaniu walką, wycofując się. W tym samym czasie w obozie całkowicie zabrakło zaopatrzenia, gdyż te które miało dotrzeć od kazaków naturalnie przestało docierać. I chyba tylko dzięki uprzejmości Czerwonobrodego, udało się przeprowadzić odwrót wgłąb terenów Chorwacji i przywrócić wojskom dostawy z kraju, jak i od samego Czerwonobrodego. Ciągłe, niewielkie starcia kawalerii bardzo osłabiły siły Protektora. W tym czasie zaczęła się jesień. Wojska cesarza, zwinęły obóz i zaczęły zajmować Chorwację. Tego bynajmniej czarnobrody się nie spodziewał, ale skoro kości zostały rzucone, to w tej chwili zbiera swoje wojska by stawić wrogowi opór. Kazacka kawaleria nei uczestniczy jednak w rajdzie na państwo piratów. Do zimy, udało się zająć cześć państwa Czerwonobrodego, o dziwo, bez większego oporu...

    Stratiotów stajk
    W oddziałach stratiockich doszło do niecodziennych okoliczności. Na początku ich chęć do walki na powrót wzrosła - dostali od Cesarza podwójny żołd oraz dodatkowe zopatrzenie. Gdy w drugiej połowie roku, rozpoczęli jednak marsz do Chrowacji, koło 200 startiów (w tym część konnych) wysłała delegację do Domestyka stwierdzając, że dalej nie idą. Domestyk natychmiast rozkazał wychłostać złotorękich przywódców "ludowego sprzeciwu" i całe wojsko ruszyło dalej. Domestyk ma jednak pewnie wątpliwości co do naturalnego rozprzestrzeniania się herezji wśród wojska. Czy aby na pewno nikt nie sieje defetyzmu od zewnątrz?

    Zajęcie i utrata Krety
    Flota cesarz składająca się z 5 langskipów i 300 ludzi załogi (sic!) ruszyła by zająć Kretę. Udało się to bez żadnego wysiłku - na morzu nie napotkano oporu, a sama wyspa nie była chroniona. Po zdobyciu wyspy, wojska wsiadły na okręty i rozpoczęły patrol wód przybrzeżnych, spodziewając się ewentualnych rejz korsarzy z Dalmacji. I rzeczywiście, dosyć duża flota wpłynęła na patrolowane wody - z tym że składała się z pięciu okrętów pirackich i pięciu okrętów Doriów! Flota cesarska mając przykaz nie wchodzić w konflikt z Italijczykami, rozpoczęła odwrót, jednak dwie kogi Czewonobrodego, szybsze od langskipów, dogoniły je stosunkowo szybko, rozpoczynając walkę. Za chwilę dopłynęła reszta floty, w tym flota Doriów, dokonując abrodażu i po krwawej walce przejmując okręty i pokonując Rzymian. Flota Czarnobrodego i Króla Italii poniosła jednak zauważalne starty w ludziach - jeden okręt obsadzali żołnierze skutatoi, którzy, do pewnego czasu, z powodzeniem bronili swojego okrętu, nim zostali wystrzelani i wyrżnięci. Tanio jednak skóry nie sprzedali... Po bitwie Italijska flota odpuściła dalszy rejs, a załoga samo przez się postanowiła zaopiekować się wyspą.

    Smyrna w ogniu
    Po walce, flota korsarzy dotknęła celu, który zamierzała - zdesantowała się w niebronionej Smyrnie. Co tu dużo gadać... miasto zostało doszczętnie spalone, kobiety zgwałcone, mężczyźni zabici a wszystko co się dało zostało splądrować, zostało splądrowane. Pakując łupy na okręty, wrócono do Chorwacji, plądrując jeszcze przybrzeżne wioski i osady.

    Ateny i Bułgaria
    Kontyngent w Bułgarii został wzmocniony a wraz z nim, na terenie okupowanym pojawiła się armia urzędników. Bez większego problemu przeczesano lasy, wyciągając z nich resztki bandyterki a władze cywilne zaprowadziły porządek.

    Nico mniej pięknie było w Grecji. Rzymianie postanowili wziąć miasto głodem, w wyniku czego nawet nie próbowano brać szturmem miasta. Na szczęście dla oblegających, Konstantyn poczynił nowe zaciągi i wzmocnił oblegających. Z Peloponezu nadciągnęła próba odsieczy - achajowie jednak po krótkim, acz zażartym boju zostali odparci. W zimę, mieszkańcy miasta i garnizon dojadali już własne konie...

    Skutki:
    -15 prestiżu dla Syrakuz
    +10 prestiżu dla Wolnych Ziem (uhonorowanie sojuszu)
    +5 prestiżu dla Italii
    Prestiż Rzymu bez zmian (umiarkowany postęp w Chorwacji wyzerował się ze stratą ze Smyrny)

    addemczuk lubi tą wiadomość

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Wojna Bułgarska Empty Re: Wojna Bułgarska

    Pisanie by Piastun Nie Maj 09, 2021 2:36 pm

    Pakt Chorwacki

    Podpisany na starej granicy chorwackiej pakt pokojowy między dawnymi Syrakuzami a Cesarstwem Wschodniorzymskim, tak na prawdę potwierdził tylko istniejący stan rzeczy. Protektor zrzekł się prawa do Krety a wojska Cesarza Konstantyna pozwolą mu na bezpieczne wycofanie się z Chorwacji. Generalnie stratioci spodziewali się jakichś większych korzyści, ale i to dobre...

    Bez zmian w prestiżu.
    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Wojna Bułgarska Empty Re: Wojna Bułgarska

    Pisanie by Piastun Sro Maj 12, 2021 9:13 am

    Epilog?

    Wojna Bułgarska 6f6fa77bb4339d00b064bf48bf87c7e3
    Drabiny okazały się być wielce przydatne w oblężeniu Aten.

    Wojna Bałkańska od początku roku zdawała się chylić ku końcowi. Interwencja Syrakuz, która mogła odmienić losy wojny zakończyła się fiaskiem - po raz drugi. Co gorsza, Protektor utracił zarówno niemal całe posiadłości na kontynencie, jak i swoją stolicę. Podstawiony pod ścianę - musiał zrezygnować z jakichkolwiek prób wsparcia Bułgarów, Achajów czy Chorwatów i czym prędzej podpisał pokój. Choć po wieściach z zachodu - wątpliwym było, by wojsko zamierzało walczyć, nawet gdyby do traktatu nie doszło.

    Pozostawieni sami sobie Grecy próbowali się dalej bronić - niemniej pozostawieni sami sobie wiele zdziałać nie mogli. Garnizon Aten już od poprzedniej zimy głodował, Cesarz jednak zdawał się nie chcieć tracić czasu na siedzeniu pod murami i gdy tyko podciągnięto machiny oblężnicze rozpoczęto przygotowania do szturmu. Przez kilka tygodni blidy ostrzeliwały miasto, burząc domy za wałami, strącając obrońców z murów, niszcząc hurdycje. Aż pewnego dnia nadeszła pora na atak. Skoro świt oblegający rzucili się z drabinami i taranami w stronę murów i bramy. Opór obrońców jednak nie znikł - łucznicy strzelali z murów, piechota broniła bramy, a wielu mieszkańców spuszczało na atakujących głazy i kamienie. Koniec końców miasto zdobyto - choć nie bez strat, przede wszystkim pośród gorzej wyekwipowanych do szturmu włóczników.

    Wraz ze zdobyciem Aten wojsko Cesarskie miało otwartą drogę ku reszcie Kraju Achajów. Po pozostawieniu garnizonu w mieście bogini mądrości armia Konstantyna ruszyła by podporządkować sobie Peloponez. Cały półwysep zajęto, tak samo jak resztę wytyczonych terenów, niemniej wojska Rzymian napotkały na to, co już bardzo dobrze znają - partyzantów. Niewielkie grupy fanatycznych pogan ukrywają się w górskich przełęczach i jaskiniach, licznych na tych trudnych terenach i nękają mniejsze zgrupowania legionów Cezara. Jeżeli jednak nikt im nie pomoże - ich sytuacja jest już z góry przesądzona.

    Inaczej potoczyła się wyprawa na północy, wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Wojska Cesarza niemal nie napotkały oporu. Czerwonobrody dobił bowiem ugody z Hospodarem i przeszedł pod jego sztandary. Bynajmniej jednak nie pozostawił wszystkiego jak stało i oddał wszystkiego co w życiu zrabował (w tym zdobycze ze Smyrny). Wszystkie bogactwa załadowano na statki i przesłano na północ, ku terenom włączonym do Wspólnoty. Z obozu Piratów rozmontowano wszystko, co się dało, wykręcając klamki z drzwi i wyciągając gwoździe z desek. Drogą lądową zaś tłumnie ruszyło to, czego na pokład okrętów załadować się nie da. Stada wołów, kóz, koni i owiec pędzono po ścieżkach, a wielu mieszkańców wyruszyło wraz z Czerwonobrodym - czy to po to, by zakosztować wesołego życia pirata.

    Niektórzy wojacy (w szczególności Gwardia Cesarza) może i by chcieli pomścić swoich rodaków z wybrzeża Anatolii - niemniej tereny, na które wycofał się Czerwonobrody zostały obstawione przez niewielki oddział Kazaków. Władca będzie musiał się zatem chyba zadowolić Dalmacją i Bośnią.

    Skutki:
    +15 prestiżu dla Rzymu
    +5 prestiżu dla Wspólnoty Wolnych Ziem

    Sponsored content


    Wojna Bułgarska Empty Re: Wojna Bułgarska

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sob Lis 23, 2024 1:54 am