Sztuka Wojny

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

    Korsarze na śródziemnym

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Korsarze na śródziemnym Empty Korsarze na śródziemnym

    Pisanie by Piastun Pon Mar 01, 2021 11:09 am

    Korsarze na śródziemnym Piraci10

    Korsarze na śródziemnym

    Wody Morza Śródziemnego stały się w ostatnich latach sercem światowego handlu. Mnogość szlaków handlowych wpływała na zamożność państw biorących udział w wymianie towarów, ale także pobudziła chciwość rzezimieszków, którzy z rabacji dokonywanych na morzu urządzili sobie sposób na życie.  Piraci zbierali siły i zaczęli atakować coraz zacieklej, łupiąc handlarzy. Ich łupem padały  statki handlowe głównie pięciu państw państw: Cesarstwa Wschodniorzymskiego, Wolnych Ziem, Świętego Państwa Mahometa, Syrakuz oraz Ligi Liguryjskiej. Jednakże problem dotyczy wszystkich, którzy handlują w basenie. Korsarze dokonywali abordażu bezbronnych statków handlowych, a następnie rabowali cały przewożony towar. Jeden z pirackich watażków zwany "Czerwonobrodym" przechwala się publicznie, że to dopiero początek, a wody Morza Śródziemnego zostaną całkowicie zdominowane przez flotę korsarską. Z uwagi na zyski płynące z obrotu handlowego, państwa regionu muszą zastanowić się jak zamierzają bronić morskich szlaków handlowych. Jeżeli piracka plaga rozpleni się na niezliczonych wysepkach Morza Śródziemnego, konieczne może się stać patrolowanie wód nie jednym, nie dwoma, a kilkoma okrętami obsadzonymi wojskiem...

    Skutki:
    W 7 turze, wartość handlowa ze wszystkich szlaków handlowych i miast handlowych na morzu śródziemnym spada o 25%.

    Hareoon, Saharczyk and addemczuk like this post

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Korsarze na śródziemnym Empty Re: Korsarze na śródziemnym

    Pisanie by Piastun Pon Mar 29, 2021 5:19 pm

    Piractwo w odwrocie

    Korsarze na śródziemnym Czarno10
    Obraz pędzla jednego z Liguryjskich artystów, przedstawiający (chyba) antybohatera tej historii

    Gdy jeszcze jakiś czas temu Czerwonobrody zajmował bez trudu statki wypełnione po brzegi trackim winem, perskim jedwabiem, a co chyba najistotniejsze dla handlu, kartagińską suszoną makrelą, zapewne nie spodziewał się tak szybkiej i wspólnej reakcji państw z basenu Morza Śródziemnego na jego i pozostałych korsarzy poczynania. Zjazd na Krecie przyniósł porozumienie, na mocy którego morskie potęgi zadecydowały o wzmożeniu ochrony szlaków handlowych. Korsarze z pewnością liczyli, że zdołają utrzymać się z rabunków, działając to raz na zlecenie jednej, a raz to drugiej strony. Nikt jednak nie zdecydował się wykorzystać piratów do własnych celów, a wspólne akcje podjęte przeciwko nim wydają się przynosić wymierne efekty.

    Z początku korsarze dość śmiało atakowali konwoje, nie zdając sobie sprawy że te są dobrze obsadzone wojskiem. Niewielka flota peloponeskich rabusiów próbowała przejąć liguryjski ładunek, ale po krótkiej potyczce zrezygnowała i przez kilka kolejnych miesięcy lizała rany na jakiejś zapadłej greckiej wyspie. Po drugiej stronie morza, gdzie śmiało poczynali sobie korsarze berberyjscy, doszło do starć z patrolami kalifatu, ale ich rezultaty były podobne do tych z przypadku liguryjskiego. Piraci jednak szybko się nauczyli, żeby zbytnio nie angażować się w walkę, dlatego by ograniczać straty, poczęli czym prędzej uciekać od eskortowanych statków, licząc że następne nie będą już chronione. Mimo wszystko, powoli, acz systematycznie, piraci tracili przewagę. Gdy tylko ich zawód stał się dużo bardziej ryzykowny, a zarobki coraz mniejsze, korsarstwo, niczym plaga sprzed kilkudziesięciu lat, znalazło się w odwrocie. Nie jest jednak wykluczone, że gdy tylko na morzach znów pojawi się zamęt, pojawi się następna fala morskich nikczemników i trzeba będzie wprowadzić nowe obostrzenia.

    A co się stało z najsłynniejszym i najokrutniejszym piratem - Czerwonobrodym? Chociaż krążą różne plotki, oficjalnie nikomu nie udało się go ująć. Co jakiś czas pojawiają się doniesienia o atakach dzikiego kapitana z rudą brodą, raz w okolicach Cypru, innym razem niedaleko Malty. Pewnym jest, że korsarze nie są pozbawieni rozumu i nikomu nie udało się do tej pory przechwycić należącego do nich okrętu. Jeśli jednak można ich czymś przechytrzyć, najpewniej najłatwiej tego dokonać złotem. I tak też kilku przyjęło sakwy od sułtana Republiki Sufickiej. Oni właśnie wyjawili, że siedziby mają gdzieś w Dalmacji. Być może ktoś ich tam kiedyś odnajdzie i przechwyci wszystkie zrabowane skarby, które piraci tam mogą trzymać. A może to tylko bujdy, i jedyne co można w Dalmacji znaleźć to kłopoty.

    Warto również wspomnieć o przypadkach ataków, które odnotowano na innych akwenach, takich jak Morze Bałtyckie i Północne. Jednakże tamtejsze korsarskie wybryki, ze względu na zdecydowaną postawę flot Wspólnoty, Danii, Bretanii i Rusi, w żadnym stopniu nie wpłynęły na handel w rejonie.


    Problem ustaje i handel wraca do normy.

    addemczuk lubi tą wiadomość

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Korsarze na śródziemnym Empty Re: Korsarze na śródziemnym

    Pisanie by Piastun Nie Kwi 11, 2021 8:49 am

    Powrót Czerwonobrodego

    Korsarze na śródziemnym Czerwo10


    Tajemnicą nie jest, że Jarl pragnie nawiązać kontakty handlowe niektórymi państwami handlującymi na Morzu Śródziemnym. I tak też starał się to realizować przez umowy handlowe, zapewniające swoim kupcom niższe cła, odpoczynek po podróży i egzotyczne towary z Włoch, Iberii, czy Afryki. Niczym dziwnym stało się spotykanie bladej urody kupców o rudych brodach i niebieskich oczach w coraz większej liczbie miast handlowych w regionie mare nostrum. Jako, że te tereny nie były zbytnio znane dla Islandczyków, to zdarzały się czasem przypadki zabłądzenia w podróży wzdłuż szlaków handlowych.

    Tak też się przytrafiło kupcowi Ivarowi Kommarengsonnowi. Próbując wrócić na szlak morski wiodący do Berytos, zabłądził i znalazł się na Morzu Adriatyckim. Wylądował na wybrzeżu dalmatyńskim a to co tam zobaczył, przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Geografia Chorwacji posiada swoją specyfikę, mianowicie wzgórza i przybrzeżne klify bardzo często skupiają się nad morzem tworząc niejako ukryte zatoki. I właśnie za takimi klifami Ivar dojrzał dosyć duże miasto z wielkim portem, w którym było zacumowanych bardzo dużo łodzi z przeróżnymi, najpewniej pirackimi, banderami. Islandczyk dojrzał też ogromną stocznię, w której pracowała chmara ludzi, pracując nad szkieletami nowych statków.

    Niestety Ivar się nie mylił – jak się niedługo później okazało, Czerwonobrody wcale nie wycofał swojej floty pirackiej na stałe, tylko u wybrzeży Chorwacji założył swoje państwo i zbudował silną flotę. Tak też narody świata dowiedzą się, że powstało nowe państwo- Pirackie Państwo Chorwackie, która swoim zasięgiem graniczy od północnego-zachodu z Ligurią a od południa i wschodu z Wolnymi Ziemiami i Cesarstwem Rzymskim. Władcy zachodzą teraz sobie w głowę dlaczego nikt nigdy nie wysłał tam choćby zwiadu, przecież można było się domyślić, że coś się tam dzieje. Czerwonobrody jest nieobliczalny i może wcale nie będzie chciał teraz łupić okrętów, doprowadzając do konsolidacji handlowych potęg przeciw niemu, tylko obierze sobie jeden cel, przeciw któremu obróci całą swoją potęgę?


    Mapa:

    Powstaje agresywne, stosunkowo silne państwo NPC.

    Sponsored content


    Korsarze na śródziemnym Empty Re: Korsarze na śródziemnym

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sob Lis 23, 2024 5:34 am