Sztuka Wojny

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

    Przybycie Mesjasza?

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Przybycie Mesjasza? Empty Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Piastun Nie Lut 28, 2021 10:28 am

    Przybycie Mesjasza? Unknown

    Przybycie Mesjasza?



    "Zezwala się żydom na praktykowanie ich religii i stawianie świątyń. Zakazuje się publicznego jej głoszenia oraz prób zwodzenia dobrych chrześcijan aby swą wiarę porzucili - jeżeli udowodnione to zostanie, to będzie to karane grzywną oraz publicznym biczowaniem tego, który dobrych chrześcijan nagabywał. Jeżeli kto wiarę żydowską przyjmie, straci on wszelkie urzędy i godności, które przekazane będą najbliższemu krewnemu wiary chrześcijańskiej."
    Z edyktu o żydach, wydanego przez Króla Rusi


    Tam gdzie spotykają się dwa odmienne światy, szczególnie w sferze religii i kultury, tam często pojawia się wzajemna niechęć. I tak miało miejsce na Rusi. Pewien bogaty żyd, przez swoich pobratymców znany jako Szymon Złotoręki, a przez Rusinów jako Szymon Liczykrupa, został oskarżony przez jednego z biskupów cerkiewnych na podstawie edyktu o żydach. Szymon w społeczności żydowskiej znany był jako wielki filantrop - finansował chedery, opiekował się pokrzywdzonymi przez los i często przeznaczał spore sumy pieniędzy na różne cele społeczne. Za to Rusini pamiętali go przede wszystkim jako sprytnego handlarza i bezwzględnego lichwiarza - te zawody były źródłem jego sporego majątku. Oskarżyciel nie był w stanie jednoznacznie udowodnić winy, ale dzięki pewnym wybiegom prawnym udało się nałożyć na Szymona karę grzywny połączoną z biczowaniem. Pechowo dla społeczności żydowskiej, kat wymierzający karę albo z wrodzonych skłonności albo ze względu na mieszek z pieniędzmi włożony tam gdzie trzeba, za bardzo wczuł się w swoją rolę. Rany po biczowaniu były tak dotkliwe, że Szymon umarł w ciągu paru minut od wymierzenia kary. Bardziej cyniczni komentatorzy są zdania, że sytuacja wynikła ze względu na ciągle rosnącą pozycję duchowieństwa. Wojska króla Dymitra nieustannie poszerzały jego włości, a cerkiew pod królewskim patronatem od razu tworzyła na nowych terytoriach swoje siedziby oraz misje. A z tym wiążą się oczywiście spore wpływy w królestwie. W pijalniach często mówi się, że biskup-oskarżyciel był Szymonowi dłużny całkiem sporą sumkę. Ale że nie miał ochoty jej oddawać - to zdecydował się na pozbycie swojego problemu w ten sposób.

    Według plotek, w trakcie wymierzania kary miały mieć miejsce paranormalne zdarzenia - według jednych opowieści ziemia się zatrzęsła, według innych spadła gwiazda, a jeszcze wedle innych - we wsi nieopodal urodziła się czerwona jałówka, symbol mesjasza. Do tego nie do końca wiadomo, co się stało z ciałem Szymona. Sceptycy twierdzą, że pewnie ukryli je ludzie biskupa, dla wprowadzenia zamieszania. Ale społeczność żydowska zna swoją prawdę - Szymon jako wykształcony żyd znany był jako uczony w kabale i okultyzmie, więc zniknięcie jego ciała lokalne i zabobonne gminy żydowskie zinterpretowały jako cud. Według zwolenników Szymona, cudotwórca zwiódł swoich prześladowców i po przeżyciu męki, osiągnął wyższy stan egzystencji, stając się żydowskim mesjaszem, o czym najlepiej świadczy wcześniej wspomniane urodzenie czerwonej jałówki.

    Jakkolwiek niewiarygodnie ta historia by nie brzmiała, faktem jest to, że narodził się nowy ruch religijny - Złotoręcy. Ich symbolem stała się złota ręka, wyrażająca gest podarunku. Ma to symbolizować szczodrość Szymona. Złotoręcy bezwzględnie wierzą, że Szymon obecnie zbiera swoje siły, ale w końcu powróci i "wypłaci każdemu jego należność." Wierzący będą razem z nim królować, a niedowiarkowie zginą w męczarniach. Ruch ma największe poparcie wśród społeczności żydowskich i wśród nich rozszerza się jak ogień na suchym polu, co oczywiście nie znaczy, że wszyscy Żydzi akceptują go jako nowego mesjasza. Tym bardziej, że kult przybrał raczej charakter uniwersalistyczny - Szymon może obdarowywać nie tylko żydów, ale również gojów. Wśród konwertytów są także poganie i chrześcijanie.

    Kult staje się szczególnie popularny w miejscu swojego powstania, czyli na Rusi, skąd dociera na Wolne Ziemie i do Ordy. Uciekający przed prześladowaniami złotoręcy pojawili się też w dużej ilości w Syrakuzach. Ekstatyczne i egzotyczne rytuały złotorękich sprawiają jednak, że nawet zatwardziali antysemici potrafią sprzymierzać się z żydami, aby gromić złotorękich.

    Czy sekta dołączy do wielkich religii czy też upadnie tak prędko, jak wzleciała - o tym wszyscy dopiero się przekonają.
    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Przybycie Mesjasza? Empty Re: Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Piastun Pon Mar 08, 2021 10:18 am

    Pierwsze prześladowania i pożar pewnej tawerny

    Przybycie Mesjasza? Zlotor10
    Król Dymitr pokazujący dosadnie Złotorękim co mają zrobić


    Złotorękich dzieje dalsze
    Być może mało kto spodziewał się, że nowy kult rozniesie się tak szybko jak dżuma sprzed wielu lat. Być może nie będzie aż tak niszczycielska, a być może nawet wpłynie pozytywnie na dzieje świata. Tego jeszcze nie wiemy, wiemy jednak, że kult rzekomego mesjasza złotorękich jest niesamowicie mistyczny i tajemniczy. W różnych państwach, próbowano wywiedzieć się o nich czegoś dokładniejszego, jednak na niewiele się to zdało – nie mają wewnętrznej hierarchii ani ściśle określonych dogmatów, poza pewnymi fundamentami takimi jak wiara w ponowne nadejście zbawiciela i sprawiedliwy osąd. Żyć trzeba w ubóstwie, pomagając chorym, słabym, biednym i cierpiącym a przy tym godzinami oddawać się modlitwie. Wojną się nie parać – przemoc jest złem, chyba że w obronie własnej, wtedy wszelkie grzechy będą odpuszczone.

    Ruś
    Król Dymitr najwyraźniej stwierdził, że sektę trzeba stłumić w zarodku. Na wydaniu odpowiedniego edyktu oraz powołaniu Trybunału, który ma zająć się ściganiem i sądem nad Złotorękimi, nie skończyło się. Dymitr powołał specjalnie w tym celu inkwizytora, któremu dał za zadanie zorganizowanie i przeprowadzenie, w porozumieniu z komunami Żydowskimi masowych dochodzeń i osądów. Pomimo, że cała historia zaczęła się tutaj, w dużej mierze udało się osiągnąć zamierzony efekt – co prawda nie można stwierdzić, że to koniec problemów ze złotorękimi, ale ogromna część z nich emigrowała za granicę w obawie przed prześladowaniami. Ci którzy zostali, mają swoje centrum wiary w Smoleńsku – tam nie udało się inkwizytorowi dotrzeć z „dobrym słowem”. Gdy tylko jego ludzie weszli do miasta, zostali przegnani kijami. Ogromna część z nich, pierzchła do wasala księcia – Kargopola, gdzie w tej chwili kult rozprzestrzenia się w szybkości błyskawicy…

    Wolne Ziemie
    Hospodar wraz z radą i klerem Naszej Wiry starali się udobruchać złotorękich i dojść z nimi do jako takiego konsensusu. Niestety, jak widać nie byli oni tym zainteresowani. Wolne Ziemie jako państwo tolerancyjne i równościowe nie podjęło większych działań niż dialog, nie wykonało tak radykalnych kroków jak ich bracia Rusini z północy. Rycerstwo, wraz z większością wojska udało się na południe, na wojnę z hospodarstwem mołdawskim oraz Madziarami, przez co nie miał kto panować nad rozpowszechniającą się coraz bardziej herezją. Tabuny imigrantów zaczęły wkrótce nadciągać znad granic Rusi, osiedlając się głównie w dorzeczu Dniepru i nowopowstającym Kijowie, oraz w rejonie wschodnich rejonów morza Azowskiego. Na razie nie widać by Złotoręcy sprawiali większe problemy, oprócz tego, że zaczęli budzić wielkie niezadowolenie kleru, gdyż masowo przechodzi do nich wszelkiego rodzaju chłopstwo i pospólstwo, na którym przecież opierają się Wolne Ziemie. Plebejów pociąga tajemniczy mistycyzm, wielogodzinne rytuały oraz ziele, jakie podczas modlitw wciągają złotoręcy, co stanowi przeciwieństwo "bylejakości" Naszej Wiry (zdanie plebsu, nie moje). Nie doszło jak na razie do żadnych większych problemów, ale nagle, jedność w „nardzie” została złamana.

    Część ze Złotorękich, przeprawia się przez morze czarne do Cesarstwa Wschodniorzymskiego.

    Orda
    Złotoręcy na terenie Ordy to głównie uciekinierzy z Rusi, szczególnie kult rozpowszechnił się na południu i na zachodzie, gdzie Rusinów jest najwięcej. Mongołowie, nie specjalnie przywiązują do nich uwagę, oprócz tego, że ich styl bycia nieco ich drażni. Na razie nie stwarzają większych problemów…

    Syrakuzy
    Brak działań w stosunku do złotorękich odbił się Protektorowi czkawką. Do portów w Syrakuzach coraz częściej zaczęli przybijać wyznawcy rzekomego mesjasza. Duże komuny żydowskie w mieście były wrogo nastawione do przybyszów. Schizmatycy wkrótce zaczęli być prześladowani w stolicy, a momentem kumulacyjnym było napadnięcie jednego z nich na ulicy i zatłuczenie na śmierć. Po tym wydarzeniu, zaczęto urządzać jawne nagonki, zarówno żydów, jak i chrześcijan na złotorękich. Dochodziło do scen dantejskich – w biały dzień, na rynku rozpoznawano heretyków i dosłownie tłuczono ich kijami, pałami a nawet dźgano nożami, doprowadzając do śmierci. W pewnym przypadku, doszło nawet do heroicznej obrony – złotoręcy zabarykadowali się w jednej z tamtejszych karczem, obrzucając „oblegający” tawernę tłum kamieniami, raniąc ich. Żydzi postanowili wykurzyć z budynku przeciwnika, podpalając go. Niestety, pożar rozpowszechnił się na pobliskie budynki i duża część z nich spłonęła. Straty wyceniane są na kilkadziesiąt sztuk złota.
    Po tych wydarzeniach złotoręcy zaczęli emigrować z Syrakuz na północ – na półwysep Apeniński, Toskanii oraz Ligurii.

    Skutki:

    Syrakuzy:
    -20 sztuk złota (straty z pożaru - jednorazowo)

    Reszta skutków głównie fabularna, taka jak powyżej.
    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Przybycie Mesjasza? Empty Re: Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Piastun Sro Mar 17, 2021 6:00 pm

    Złotorękich mordęgi ciąg dalszy

    Przybycie Mesjasza? Zlotor10
    "Niech płoną" - powiedział inżynier wylewający olej w "Twierdzy", Dymitr patrząc na heretyków.

    Ruś
    Prześladowania złotorękich przybrały na sile jeszcze bardziej. Inkwizytor powołany przez Dymitra do "przywrócenie owieczek na łono cerkiewne" w tym roku dostał do swojej dyspozycji nie tylko złoto, ale także oddziały zaciężne. Na czele wojsk, podszedł pod Smoleńsk, będący aktualnie głównym miejscem herezji. Mieszczanie, widząc a co się kroi, nieco spokornieli, jednak w dalszym ciągu zapowiadali, że jeżeli wojsko wkroczy do miasta, nie dadzą się żołdakom ot tak. Miasto zostało wzięte szturmem, przy naturalnie niewielkim oporze miejscowej ludności - Co prawda kilkunastu piechurów Dymitra jest rannych a były nawet przypadki śmierci, lecz cóż to znaczy życie stracić by ocalić dusze. W reszcie krajów, silnie rozpoczęła swą działalność (najpewniej) jakaś organizacja agenturalna, która wykrywała i ujmowała heretyków w dosyć szybkim tempie. Podobnie działo się w Kargopolu. Tym samym można, rzecz, że dla Dymitra, problem Złotorękich został zakończony.

    Wolne Ziemie
    Niezadowolenie kleru Naszej Wiry, zaniepokoiło Radę oraz hospodara. Mimo spóźnionej reakcji, spróbowano nieco innej niż na Rusi metody - pokojowej. "Bylejakość" wiary została nieco zniwelowana, głównie przez działania przyjętego właśnie na dwór misjonarza, który nieco ujednolicił założenia Naszej Wiry wprowadzając do niej pewne elementy mistycyzmu, tak by przyciągnąć chłopstwo. Misjonarz koordynował działania, polegające na organizowaniu obchodów 12-lecia odzyskania wolności, gdzie mocno zaznaczono element wyznaniowy. Na wzmiankę zasługuje także założenie Zakonu Wołchwów, którzy budując niewielkie eremy i siedziby w lasach, dali poznać się w pewien sposób jako jurodiwi, organizując pełne tajemnic rytuały przypominające niegdysiejsze noce kupały. Efekt powyższych działań jest taki, że znaczna część plebsu, po prostu wróciła do swoich pierwotnych wierzeń. Jednak Kijów, do którego uchodzą jeszcze prześladowani złotoręcy Rusini z północy, stał się prawdziwie siedzibą złotorękich - można rzec, że w tej chwili jest to jedyne miejsce na Wolnych Ziemiach, (i chyba całej rusi), gdzie prawie każdy z nich czeka na powtórne przyjście mesjasza.

    Syrakuzy
    Po ostatnich wydarzeniach z Sycylii, większość złotorękich opuściła stolicę, udając się na północ. Znaczna część ze złotorękich osiedliła się na południowych wybrzeżach półwyspu apenińskiego, gdzie przeważającą większość stanowili wyznawcy Mściwego Chrystusa, pozostali po niegdysiejszym Królestwie Pańskim. Jako, że po jego upadku została im nadana przez Protektora, relatywnie bardzo duża wolność religijna, kult krwawego nie upadł, a miejscami nawet wzmógł się. Można sobie wyobrazić co stało się gdy złotoręcy spotkali się z nimi - mała, plebejska wojna domowa to chyba właściwe określenie. Brak garnizonu Syrakuz tutaj, spowodował że całe południe półwyspu spłynęło krwią - loklani wyznawcy Mściciela napadali na wioski złotorękich, wyrzynając ich, a ci (w obronie rzecz jasna) organizowali akcje odwetowe. W ciągu roku, jednak, wyznawcy Mściciela zdobyli znaczną przewagę, w wyniku czego, resztki niedoszłych osiedleńców zbiegły do Toskanii, która w tej chwili jest (oprócz Kijowa) chyba światowym centrum herezji.

    Orda Permska
    Brak działań ze strony Chana, który uznał że wiara nigdy nie stanowiła istotnego czynnika dla jego ludzi, troszkę miał rację, troszkę nie. O ile ordyńscy w cale nie byli przekonani do nowej wiary o tyle chyba większość Rusinów na jego ziemiach skonwertowali się na nowe wyznanie. Jako, że jest to tylko część ludności, osiedlona głównie na skrajach państwa, na razie nie widać żadnych negatywnych skutków tego. Jednak, można rzec, że Rusini już raczej tak chętnie nie staną do walki i nie czują się jakoś mocniej związani z państwem permskim.

    Liguria
    Nim jeszcze złotoręcy przybyli do Genu, książę po zwołaniu rady stanów, zadecydował o silnej prewencji. Nie wiadomo na czym miała ona dokładnie polegać, ale jak widać działa bo ludność już w chwili przybycia do wybrzeży Ligi, była bardzo negatywnie nastawiona do nowych. Ponoć zdarzały się przypadki porywania dzieci Liguryjskich to mistycznych rytuałów złotorękich. Zmiany legislacyjne w połączeniu z akcją propagandową, spowodowały, że kult na ziemiach Ligi nie powstał - większość z niedoszłych osiedleńców, wylądowała w Toskanii.

    Cesarstwo
    Florencja, Kijów i Konstantynopol to teraz główne miejsca kultu - już w tamtym roku, część złotorękich zaczęła przybijać do brzegów cesarstwa. Brak reakcji na przybyszy, doprowadził do tego, że ci uchodźcy z Rusi, którzy nie uszli do Kijowa, uszli do Wschodniego Rzymu właśnie. Wiara zdobywa popularność wśród miejscowych, pojawiły się także dosyć spore komuny złotorękich w Tesalonikach. Na razie nie widać negatywnych skutków.

    Brak skutków mechanicznych. Fabularnie obowiązuje wszystko to co powyżej.
    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Przybycie Mesjasza? Empty Re: Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Piastun Sob Mar 27, 2021 9:43 pm

    Rozwój Złotorękich

    Przybycie Mesjasza? Unknown
    Na wielu dziełach sztuki złotoręcy są przedstawiani w podobny sposób, jak żydzi

    I Synod Symeonistów

    W Kijowie odbyło się pierwsze, globalne zebranie Złotorękich (Symeonistów - jak sami zaczęli o sobie mawiać). Przedstawiciele sekty z całego świata zjechali do miasta, gdzie przez 2 tygodnie omawiali aktualne problemy swoich wiernych. Nie wiadomo do jakich konkluzji doszło, wiadomo jednak, że oprócz kwestii stricte pragmatycznych, zadecydowano także o sprawach dogmatycznych. Mianowicie ogłoszono, iż podstawą wiary Symeonistów, oprócz działalności charytatywnej, jest także dążenie do całkowitego wyzbycia się agresji i przemocy, gdyż jedynie całkowite zlikwidowanie jej na świecie może doprowadzić do dobrobytu i wyzwolenia duszy z więzów grzechu. Jedyny dopuszczalny przypadek podniesienia ręki na bliźniego to podniesienie ręki w samoobronie. Co z tego wyniknie? Zobaczymy...


    Stepowa akceptacja

    Wygląda na to, że złotoręcy nie są wyłącznie chwilową modą na arenie religii, a szczególnie na stepach Eurazji, gdzie wiara w Szymona liczy sobie wielu zwolenników. Hospodar Wolnych Ziem zdołał się dogadać z przedstawicielami tej wiary, dzięki czemu wiara złotorękich została tam prawnie zalegalizowana, o ile oczywiście odmieńcy dochowują wierności samemu hospodarowi. Wiara rozszerza się też w Ordzie Permskiej, gdzie swoją popularność zawdzięcza egzotyce. W przeciwieństwie jednak do Wolnych Ziem, chan nie podjął jak dotąd poważniejszych prób właściwej inkorporacji wierzeń złotorękich w ordowej kulturze. Dotychczas oziębli wyznaniowo potomkowie mongolscy, zaczęli widocznie posiadać potrzeby duchowe. Może to być dla Chana problem, ponieważ coraz więcej bejów przechodzi na nową wiarę, a jest ona jak widaćdosyć pacyfistyczna, co w oczywisty sposób może utrudnić powoływanie pospolitego ruszenia.

    Niech zapłoną stosy

    Z tego też powodu dla króla Rusi problem złotorękich się właściwie zakończył. Heretycy zostali wytępieni co do jednego, a cerkiew błogosławi miłosierdzie króla, który co prawda umęczył ich ciała, ale dzięki tym straszliwym kaźniom oszczędził ich dusze przed ogniem piekielnym. Tak łatwo nie poszło Doriom, którzy rządzą Ligą Liguryjską. Wchłonięta przez nich Toskania nadal pozostaje żywotnym centrum nowej religii, ale chodzą słuchy, że z hojnym wsparciem rodu panującego swoją działalność rozpoczął tam jakiś poważny inkwizytor, który rozpoczął już naprawianie sumień poddanych, aby zgadzało się z wymogami państwowej religii.

    Nowa schizma?

    Jednak najbardziej niestabilna sytuacja panuje w Cesarstwie Wschodniorzymskim. Wojna z Kaukazem i inne zajęcia, pochłonęły kompletnie uwagę dworu cesarskiego, który zamiast sprawami ducha zaczął zajmować się materiami ziemskimi - co oczywiście miało swoje konsekwencje. Ruch złotorękich zyskał sobie bardzo wielu zwolenników, a w wyniku działalności misyjnej i migracji ciągle dołączają do nich nowi wyznawcy. Szczególnie duże populacje heretyków zamieszkują Konstantynopol, Tesaloniki i odbudowaną właśnie Smyrnę. Wiele rodzin z klasy urzędniczej, oraz rodzin stratiockich, z uwagi na przedłużającą się wojnę, również przekonało się do wiary złotorękich - coraz mocniej szerzą się poglądy, domagające się zakończenia wojny i zaprzestania ekspansji, gdyż miałoby to przynieść wyłącznie "cierpienie sobie i bliźnim". Tym czasem patriarcha Konstantynopola grzmi, że należy zabrać się do działania i pokazać heretykom, gdzie jest ich miejsce. Słów krytyki nie oszczędza nawet dla "gnuśnego" cesarza - imperator obiecał wszak świętej cerkwi nadania ziemskie za zwołanie krucjaty na Turków, a nadań jak nie było, tak nie ma. Sytuacja staje się coraz napięta, a poddani z niecierpliwością czekają na wieści o tym, jaki kurs religijny obierze cesarz Konstantyn.
    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Przybycie Mesjasza? Empty Re: Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Piastun Pon Kwi 19, 2021 8:14 pm

    Złotorękich dalsze odcinki

    Przybycie Mesjasza? Tatars10
    Niektórzy bejowie porzucili szable i oddali się pracy w polu

    Italia
    Ciężko być prorokiem we własnym kraju... Chociaż w wypadku Złotorękich rzec można, że ciężko być nimi w zasadniczo prawie każdym miejscu Europy. Swoistym hobby władców kontynentu stało się prześladowanie tychże heretyków, posyłanie ich na stosy, wsadzania do więzień i szczucie na nich inkwizytorów... Wzorem króla Rusi, Italczycy kontynuują zdecydowane działania przeciw Symeonistom – wysłany przez Doriów inkwizytor ogniem, mieczem i stryczkiem tępi kult nowego żydowskiego mesjasza – a kapłani głoszą miast niego kult śmierci – z dużymi sukcesami. Wysiłki skupiły się na terenie dawnego królestwa Toskanii, twierdzy heretyków w Italii – i w zasadzie nie pozostał tam prawie żaden heretyk – nędzne jeno resztki, których nie zdołali jeszcze wytropić podwładni inkwizytora. Tak więc wszystko wskazuje na pełny, lub przynajmniej prawie pełny sukces – i wątpliwie, aby Złotoręcy zdołali odzyskać swoje dawne wpływy w Italii.

    Cesarstwo Wschodniorzymskie
    W Cesarstwie Rzymskim (tym wschodnim, co zaznaczyć warto, biorąc pod uwagę że cesarstwa mnożą się ostatnio jak grzyby po deszczu) cesarz zdecydował się w końcu podjąć, w pełnej zgodzie z dyszącym żądzą podpalenia paru stosów patriarchą, działania mające na celu wytępienie plugawej herezji. W każdej cerkwi podczas kazań opisywano rozliczne plugastwa czynione przez Złotorękich, oskarżając ich o wszystko, od powodowania utraty mleka przez krowy po czyraki na rzyci cesarza – wysiłek ten był generalnie skuteczny i udało się zahamować dynamiczny rozwój herezji – jednak heretycy nadal trzymają się mocno w największych miastach Cesarstwa – Konstantynopolu, Tesalonikach i Smyrnie, skąd ich wytępienie może wymagać większego wysiłki. Co zaś zapewne najważniejsze dla toczącego ciągłe wojny cesarza, herezja wśród Stratariotów przestała cieszyć się powodzeniem gdy tylko wrócili do domów... Po czym znowu posłano ich na wojnę, a herezja znowu pojawiła się wśród nich. Kolejna wojna, tym razem na Bałkanach sprawia, że część ruszenia znowu szemra, a pacyfistyczne hasła Symeonistów zyskują wśród nich raz jeszcze na popularności... Kto wie co z tego może wyniknąć. Być może dotychczasowe działania nie wystarczą...

    Wolne Krainy
    Przenieśmy się jednak za Morze Czarne, ku stepom. Na Wolnych Ziemiach, hospodar zdecydował się miast z Złotorękimi walczyć, porozumieć się z nimi. Kijów przemianowany został na Symeonograd, stając się centrum aktywności Złotorękich na Wolnych Ziemiach. Otrzymując znaczną autonomię od hospodara, wdzięczni heretycy pobudowali wały wokół miasta, a ich etyka pracy przyczynia się do szybkiego wzrostu bogactwa Kijowa – ściąga tu wielu ludzi, w tym oczywiście kolejni Złotoręcy, a ci którzy już tu są, szybko się bogacą... Co rzecz jasna nie podoba się wszystkim – kupcy i mieszkanie z Hulajgrodu są wyraźnie niezadowoleni z tego obrotu spraw i konkurencji którą robią im mieszkańcy Symeongradu. Na razie jednak wszyscy poddani hospodara są w stanie koegzystować i do konfliktu nie doszło – pełna radość i tolerancja... Pytaniem pozostaje jednak, czy stan ten zdoła się utrzymać.


    Orda
    Wydaje się, że herezja wytraciła swój początkowy impet – komuny Symeonistów nie powstały w żadnym kolejnym kraju, a w większości Europy gdzie dotarła herezja, została ona wytępiona albo trwa proces tego czynienia. Być może dobiega kres ekspansji wyznawców Szymona Liczykrupy... Zdołali oni jednak zapuścić mocne korzenie na Wolnych Ziemiach, oraz w kraju gdzie nikt nie wieszczył im początkowo sukcesu – Ordzie Permskiej... A na ziemiach Ordy... Oj, tam to się dzieje...

    Nawrócenie się chana Ordy na Symeonizm było tak niespodziewane jak śnieg na pustyni. To nie byłoby jednak aż tak dużym problemem, w końcu i na pustyni czasem pada... Problemem jest jednak niekonsekwentna polityka chana – przyjął on religię głoszącą pokój, miłość bliźniego i stroniącą od przemocy... A mimo tego nadal prowadzi agresywną polityką, raz jeszcze posyłając zastępy ordyńców, ku dalekiej Persji – i to nawet nie w swoim własnym interesie, a jako najemników hospodara Wolnych Ziem. Co prawda, Wolne Ziemie szczodrze tych najemników opłacają, jednak osoba najemcy również stała się problemem... Orda jest w tej chwili podzielona wewnętrznie na dwie grupy, których interesy są kompletnie sprzeczne. Symeoniści – skupieni głównie na zachodzie kraju, i skupiający nawróconych Rusinów i ich bojarów, oraz bardziej tradycyjnie nastawionych Mongołów na wschodzie – którzy wiarą w sumie nie za bardzo się przejmują – ale chcą podboju stepów na południu, nie zaś wysługiwania się sąsiadom – wokół wiele jest ziem, które Ordyńcy mogą podbić, a miast tego zaciężne czambuły powędrowały aż do Persji. Z kolei Symeoniści przeciwni są wszystkim wojnom, więc najeżdżanie Persji wybitnie jest im nie w smak... Obie te grupy połączyła jedna cecha – niechęć do sojusznika Ordy – Wolnych Ziem.

    Symeoniści na ziemiach Ordy okrzyknęli hospodara mordercą, zbrodniarzem i podżegaczem wojennym, który kolejne krainy wyniszcza i niczym nie różni się od pospolitego bandyty – a wspierając go chan grzeszy. Z kolei Mongołowie uważają że wspierając hospodara, chan wychodzi na słabeusza – zanim wysługiwać się hospodarowi, Orda winna łupić i grabić we własnym, nie cudzym imieniu! Chan w ich oczach zachowuje się jak poddany hospodara, a nie udzielny władca – nie mówiąc o tym, że... nietypowe poglądy Kazaków na kwestie władzy nie w smak są mongolskim władykom, z których co bardziej inteligentni nazywają hospodara tyranem. Chan zdołał więc osiągnąć to, że obie grupy w jego państwie są niezadowolone z jego polityki – i szybko traci wśród nich poparcie. Sytuacja stała się poważna i krajowi grozi wybuch wojny domowej między Symeonistami i tradycjonalistami, chan musi więc znaleźć jakieś rozwiązanie, które może zapobiec rozerwaniu jego kraju na pół...


    • Italia ogniem wypaliła herezję, pozbywając się problemu
    • Symeonograd (dawny Kijów) bardzo szybko się rozwija, co zaczyna nie podobać się kupcom z Hulajgrodu
    • Mimo początkowych sukcesów patriarchy, herezja znów zaczyna rozpowszechniać się wśród Stratiotów
    • W Permie dochodzi do podziału społecznego - Symeoniści na zachodzie państwa potępiają chana za wojnę w Persji, natomiast tradycjonaliści na wschodzie potępiają go za uległość wobec hospodara i brak podbojów na południu. Antagonizmy wewnątrz kraju nasilają się.

    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Przybycie Mesjasza? Empty Re: Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Piastun Sro Maj 05, 2021 10:44 am

    Cóż u Symeonistów?

    Przybycie Mesjasza? Ikonok10
    Symeoniści wysnoszą z cerkwi święte ikony...

    Cesarstwo Wschodniorzymskie
    Pomijając dywersyjne zachowanie niektórych stratiotów w ostatnim roku wojny na Bałkanach, sytuacja Symeonistów w ostatnim roku (jak się wydaje) zaczyna się odmieniać. Do tej pory, walka Cesarza z herezją nie była zbytnio skuteczna - ilość złotorękich w populacji stolicy, jak i innych miast nieustannie rosła. Teraz jednak doszło do pewnego incydentu, który zmienił postrzeganie ich przez resztę ludności. W jednej z karczem miasta, nieopodal placu Konstantyna doszło do bójki jednego z prowadyrów Symeonistów z niższego szczebla urzędnikiem cesarskim. Nie wiadomo o co poszło, ale wywarło to niesamowite emocje w lokalnej ludności. Szczególnie Symeoniści poczuli się w obowiązku zareagować, a ich reakcją było... wtargnięcie to świątyń konstantynopolitańskich i wynoszenie z nich ikon. Święte obrazy zaczęto palić na dziedzińcu, wzbudzając niechęć i agresję prawosławnej części ludności. "Uczeni w piśmie" symeoniści widząc co się dzieje, starali się zatrzymać swoich współziomków i potępiać ich, jednak na niewiele się to zdało. Szacuje się, że co najmniej kilkadziesiąt ikon i drewnianych rzeźb spłonęło tego dnia w mieście. Część obserwatorów życia społecznego i politycznego twierdzi, że to prowokacja, ale teraz już chyba nikogo to nie obchodzi. Być może to początek końca poparcia mieszkańców miast dla herezji?

    Orda
    Chan, widząc co dzieje się za jego odważnymi posunięciami, postanowił działać. Pierwszym krokiem było zerwanie sojuszu z Wolnymi Ziemiami i wycofanie stamtąd wojska. Co prawda, większość możnych Ordy ma świadomość, że najpewniej jest to tylko deklaratywny ruch, jednak od czegoś trzeba zacząć. By uspokoić stronnictwo Symeonistyczne, potomek Temudżyna zdecydował się znaczną część swoich pieniędzy wydać na działalność dobroczynną. Uspokoiło to ich nieco, jednak brak obiecanej wyprawy wojennej na południe, budzi w stronnictwie tradycyjnym coraz większe niezadowolenie. Chan obiecał wielkie podboje na południu, a nawet nie zwołał wyprawy. Generalnie, sytuacja jest spokojniejsza niż ostatnio, ale samo zerwanie sojuszu z hospodarem i akcje charytatywne nie złączą podzielonego narodu w jedno...
    Piastun
    Piastun
    Mistrz gry


    Liczba postów : 3256
    Join date : 28/12/2020

    Przybycie Mesjasza? Empty Re: Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Piastun Nie Maj 16, 2021 2:13 pm

    Dalsze dzieje Złotorękich


    Cesarstwo Wschodniorzymskie
    Można rzec, że wraz ze spłonięciem Konstantynopola, spłonęli także Złotoręcy - to chyba jeden plus tego wydarzenia. Reszta Symeonistów w Tesalonikach została wytępiona przez ludność cywilną, patriarchę oraz kontrwywiad cesarski. Wydaje się, że kolejne miasto jest wolne od zarazy...

    Oda
    Chan w ostatnim roku zorganizował wyprawę na południe, czym zaspokoił (przynajmniej tymczasowo) sowich spragnionych łupów bejów. Reszta zaś, mimo, że nie popiera agresji i ekspansji, zadowoliła się działalnością charytatywną potomka Czingischana. Zerwanie sojuszu z Wolnymi Ziemiami oraz powyższe działania nieco uspokoiły sytuację - jednak kraj dalej jest podzielony ideologicznie. Co przyniesie dalej los?

    Sponsored content


    Przybycie Mesjasza? Empty Re: Przybycie Mesjasza?

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sob Lis 23, 2024 5:50 am