https://i.imgur.com/tBP13hg.png
Historia
Gdy w 1351 roku Kazimierz III odbierał hołdy lenne książąt mazowieckich nikt nie spodziewał się, że już dwa lata później państwo Polskie, jak również inne państwa Europy praktycznie przestanie istnieć.Odgłosy o zarazie na zachodzie zdawały się nie docierać do uszu władykom w Europie centralnej i wschodniej. Niestety czas, jak zwykle brutalnie zrewidował optymizm rządzących.
Wiele okrucieństw i osobistych tragedii wydarzyło się na ziemiach polskich w drugiej połowie XIVw. wymarł cały ród Piastów jak również inne pomniejsze rody, nie wspominając już o ponad 3/4 populacji Królestwa. Grody opustoszały, wioski i całe miasta były puszczane z dymem. Nie przetrwał Kraków, którego strawił ogień. Podobny los spotkał Gniezno. Wszyscy którzy przeżyli pochowali się po lasach bądź w odosobnionych wioskach z dala od uczęszczanych szlaków.
Nikt nie wie na ile lat cywilizacja cofnęła się w rozwoju, 50? 100? Może 1000? W końcu jednak ludzie powrócili. Wyszli z lasów i na powrót zaczęli się rozmnażać i osiedlać. Zaczęli odbudowywać stare domostwa, wioski, z czasem nawet opustoszałe i uśpione miasta zaczęły powoli i niechętnie budzić się do życia.
Jednak nie tylko nad Wisłą życie wracało do normy. Także w innych częściach kontynentu ludzie ponownie łączyli się w większe skupiska. Szczególnie na dalekiej, z perspektywy słowian, północy. Legendy o dawnych rejzach wikingów dawno zniknęły ze świadomości zwykłego chłopa, tym bardziej, że rejzy te zakończyły się na długo przed przyjściem zarazy. Teraz jednak, jak ludzie nizin zostali zmuszeni odejść od rzemiosła na rzecz roli, tak ludzie morza także powrócili do zajęć swoich dziadów. Wiele łodzi “wodnych bestii” widziano na Wiśle grabiących i palących okoliczne wsie. W końcu, gdy wydawało się, że dolina Wisły znów pogrąży się w mroku, pojawił się młody wiking i jego drużyna.
Trygve Øgredson, był młodym, ambitnym wojownikiem. Jego problemem było tylko to, że wkurzył nie tego Jarla co potrzeba. Ścigany przez pół Bałtyku dopłynął i śmiałym atakiem zajął Płock. Nie spalił go jednak, ani go nie zrabował. Osiedlił się tam, razem ze swoimi wojami, a lokalnej ludności obiecał iż odeprze każdy kolejny najazd. Większość okolicznych chłopów, bądź tych którzy z różnych względów nie mogli opuścić miasta nie brała go na poważnie, czekając tylko na pierwszą okazję do buntu. Trygve przekonał ich jednak gdy faktycznie zaczął walczyć i bronić swoich nowych włości.
Po kilku odpartych rejzach chłopi z okolicznych wiosek sami zaczęli prosić Trygve o opiekę. Tak narodziło się ziarno państwowości nad Wisłą. Początkowo Øgredson określał się mianem Jarla VIstelu. Dość szybko jednak zamienił nordycką nazwę Wisły na słowiańsko brzmiącą nazwę regionu, a tytuł Jarla zastąpił lokalnym Księciem. Wiking, jak również i jego drużyna dołożyli także wszelkich starań by jak najbardziej związać się z lokalną ludnością. Branie sobie słowiańskich żon, czy nawet zmiana imion na bardziej słowiańsko brzmiące były na porządku dziennym.
Ten dziwny mariaż dwóch kultur, mimo iż nie powinien przetrwać długo nie tylko udowodnił błąd tego twierdzenia ale doprowadził potomków Trygve i założonej przez niego dynastii Ogrodzieńców do prominentnej roli w nowo budzącej się Europie.
Aktualnym Księciem jest Jaromil I Ogrodzieniec, syn Siemowita I, wnuk Trygvego
Ustrój
Księstwo jest monarchią patrymonialną niepisaną zasadą niepodzielności państwa. Książę jest instytucją najwyższą, z teoretycznie niczym nieograniczoną władzą i ostatecznym sędzią. W praktyce władza Księcia kończy się tam, gdzie mogą dotrzeć lojalni mu wojacy dlatego każdy Książę stara się dbać o podległą mu drużynę.
Wojskiem w zastępstwie Księcia zwykle dowodzi wojewoda. Wyróżnia się dwa stopnie tego tytułu. Jest to wojewoda książęcy, będący pierwszym wśród wojewodów i to on sprawuje pieczę nad drużyną i innymi wojewodami. Wojewoda książęcy w czasach pokoju służy radą wojskową i dba o wikt i opiekunek nad drużyną książęcą. Tytuł ten jest przyznawany bezterminowo lecz może zostać odebrany w każdym momencie przez Księcia. Niższym tytułem jest po prostu wojewoda. Jest to jednak tytuł przyznawany tylko na czas wojny. Wojewoda odpowiada zarówno przed Księciem jak i wojewodą książęcym i jest on tylko dowódcą wojskowym. Co za tym idzie radą swoją może służyć tylko i wyłącznie w sprawach wojennych.
Głównym urzędem administracji cywilnej jest starosta. Starosta jest swoistym namiestnikiem książęcym. Zakres terytorialny odpowiedzialności starosty jest różny. Są starości którzy trzymają pieczę tylko nad małym skrawkiem ziemi z kilkoma wioskami. Są natomiast też starości, którzy zarządzają większymi połaciami terenu razem z jednym cz dwoma próbującymi się odbudować miastami. Tytuł starosty przyznawany jest bezterminowo chyba, że Książę, zdecyduje inaczej.
Religia
Gdy modły do chrześcijańskiego Boga zawiodły, ludzie koczujący w odosobnionych domostwach i lasach zwrócili się do starych bogów i bożków. Starowierstwo przeżyło prawdziwy renesans, jednak z braku źródeł pisanych dotyczących dawnych wierzeń i obyczajów wiele z katolickich zwyczajów czy rytuałów zostało zaadoptowanych na słowiańską modłę. Nie lada przypraw do tego miksu dodali też nordyccy osadnicy przybywający razem z Trygve, którzy przywieźli ze sobą swoją własną mitologię.
Pod koniec panowania Trygve I-go zaczęła kształtować się dominująca religia księstwa, prawowierstwo. Prawowiara jest religią politeistyczną która wielu słowiańskim bogom przypisuje cechy wprost z nordyckiej mitologii. Rytuały i obrzędy zaś są mieszaniną starosłowiańskich i chrześcijańskich praktyk. Najważniejszymi bogami w prawowierstwie są:
Rodr - Bóstwo najwyższe, stworzyciel wszechświata i bezpośrednio bądź pośrednio innych bogów, poprzez nieposłuszeństwo pierwszych ludzi przeklął wszechświat klątwą śmierci i od tamtej pory człowiek jak i każde inne stworzenie musi na końcu umrzeć. Po tamtych wydarzeniach stracił zainteresowanie światem i losem jego ludzkich dzieci.
Perun - Pierwszy syn Rodra, gromowładny. Często przedstawiany z toporem “Mocodawca” z którego razi błyskawicami niegodziwców. Ceni odwagę, uczciwość i sprawiedliwość. Obrońca ludzkości przed obliczem Rodra. Zagorzały przeciwnik Welesa.
Weles - Drugi syn Rodra, zazdrośnik. Przedstawiany z elementami zwierzęcymi takimi jak rogi, ogon bądź kopyta zamiast stóp. Patron, magii, przysiąg, wszystkich rzeczy podziemnych ( w tym górników) ale także złodziei i oszustów. Oszukał zarówno bogów jak i ludzi i to za jego sprawką ludzie sprzeciwili się Rodrowi co doprowadziło do klątwy śmierci.
Istnieje jeszcze wiele bogów i bogiń takich jak Swaróg, Jarowit czy Dażbóg i wiele innych. Powyższa trójka jest jednak najważniejsza dla wiernego wyznawcy. Co ciekawe, świątynie prawowierstwa nie są dedykowane pojedynczym bogom a całemu ich panteonowi. W każdej świątyni znajduje się mniejsze lub większe miejsce kultu dla najważniejszych bóstw. Zadziwiająco, Weles jest czczony prawie na równi z Perunem.
Prawowierstwo nie ma hierarchicznej struktury. W teorii każdy kapłan jest równy i może interpretować podania i legendy wg swojego sumienia. W praktyce jednak, najwięcej do powiedzenia ma kapłan sprawujący pieczę nad płocką świątynią. Zwyczajowo także pełni on służbę na dworze księcia, gdzie służy mu swoją radą.
Historia
Gdy w 1351 roku Kazimierz III odbierał hołdy lenne książąt mazowieckich nikt nie spodziewał się, że już dwa lata później państwo Polskie, jak również inne państwa Europy praktycznie przestanie istnieć.Odgłosy o zarazie na zachodzie zdawały się nie docierać do uszu władykom w Europie centralnej i wschodniej. Niestety czas, jak zwykle brutalnie zrewidował optymizm rządzących.
Wiele okrucieństw i osobistych tragedii wydarzyło się na ziemiach polskich w drugiej połowie XIVw. wymarł cały ród Piastów jak również inne pomniejsze rody, nie wspominając już o ponad 3/4 populacji Królestwa. Grody opustoszały, wioski i całe miasta były puszczane z dymem. Nie przetrwał Kraków, którego strawił ogień. Podobny los spotkał Gniezno. Wszyscy którzy przeżyli pochowali się po lasach bądź w odosobnionych wioskach z dala od uczęszczanych szlaków.
Nikt nie wie na ile lat cywilizacja cofnęła się w rozwoju, 50? 100? Może 1000? W końcu jednak ludzie powrócili. Wyszli z lasów i na powrót zaczęli się rozmnażać i osiedlać. Zaczęli odbudowywać stare domostwa, wioski, z czasem nawet opustoszałe i uśpione miasta zaczęły powoli i niechętnie budzić się do życia.
Jednak nie tylko nad Wisłą życie wracało do normy. Także w innych częściach kontynentu ludzie ponownie łączyli się w większe skupiska. Szczególnie na dalekiej, z perspektywy słowian, północy. Legendy o dawnych rejzach wikingów dawno zniknęły ze świadomości zwykłego chłopa, tym bardziej, że rejzy te zakończyły się na długo przed przyjściem zarazy. Teraz jednak, jak ludzie nizin zostali zmuszeni odejść od rzemiosła na rzecz roli, tak ludzie morza także powrócili do zajęć swoich dziadów. Wiele łodzi “wodnych bestii” widziano na Wiśle grabiących i palących okoliczne wsie. W końcu, gdy wydawało się, że dolina Wisły znów pogrąży się w mroku, pojawił się młody wiking i jego drużyna.
Trygve Øgredson, był młodym, ambitnym wojownikiem. Jego problemem było tylko to, że wkurzył nie tego Jarla co potrzeba. Ścigany przez pół Bałtyku dopłynął i śmiałym atakiem zajął Płock. Nie spalił go jednak, ani go nie zrabował. Osiedlił się tam, razem ze swoimi wojami, a lokalnej ludności obiecał iż odeprze każdy kolejny najazd. Większość okolicznych chłopów, bądź tych którzy z różnych względów nie mogli opuścić miasta nie brała go na poważnie, czekając tylko na pierwszą okazję do buntu. Trygve przekonał ich jednak gdy faktycznie zaczął walczyć i bronić swoich nowych włości.
Po kilku odpartych rejzach chłopi z okolicznych wiosek sami zaczęli prosić Trygve o opiekę. Tak narodziło się ziarno państwowości nad Wisłą. Początkowo Øgredson określał się mianem Jarla VIstelu. Dość szybko jednak zamienił nordycką nazwę Wisły na słowiańsko brzmiącą nazwę regionu, a tytuł Jarla zastąpił lokalnym Księciem. Wiking, jak również i jego drużyna dołożyli także wszelkich starań by jak najbardziej związać się z lokalną ludnością. Branie sobie słowiańskich żon, czy nawet zmiana imion na bardziej słowiańsko brzmiące były na porządku dziennym.
Ten dziwny mariaż dwóch kultur, mimo iż nie powinien przetrwać długo nie tylko udowodnił błąd tego twierdzenia ale doprowadził potomków Trygve i założonej przez niego dynastii Ogrodzieńców do prominentnej roli w nowo budzącej się Europie.
Aktualnym Księciem jest Jaromil I Ogrodzieniec, syn Siemowita I, wnuk Trygvego
Ustrój
Księstwo jest monarchią patrymonialną niepisaną zasadą niepodzielności państwa. Książę jest instytucją najwyższą, z teoretycznie niczym nieograniczoną władzą i ostatecznym sędzią. W praktyce władza Księcia kończy się tam, gdzie mogą dotrzeć lojalni mu wojacy dlatego każdy Książę stara się dbać o podległą mu drużynę.
Wojskiem w zastępstwie Księcia zwykle dowodzi wojewoda. Wyróżnia się dwa stopnie tego tytułu. Jest to wojewoda książęcy, będący pierwszym wśród wojewodów i to on sprawuje pieczę nad drużyną i innymi wojewodami. Wojewoda książęcy w czasach pokoju służy radą wojskową i dba o wikt i opiekunek nad drużyną książęcą. Tytuł ten jest przyznawany bezterminowo lecz może zostać odebrany w każdym momencie przez Księcia. Niższym tytułem jest po prostu wojewoda. Jest to jednak tytuł przyznawany tylko na czas wojny. Wojewoda odpowiada zarówno przed Księciem jak i wojewodą książęcym i jest on tylko dowódcą wojskowym. Co za tym idzie radą swoją może służyć tylko i wyłącznie w sprawach wojennych.
Głównym urzędem administracji cywilnej jest starosta. Starosta jest swoistym namiestnikiem książęcym. Zakres terytorialny odpowiedzialności starosty jest różny. Są starości którzy trzymają pieczę tylko nad małym skrawkiem ziemi z kilkoma wioskami. Są natomiast też starości, którzy zarządzają większymi połaciami terenu razem z jednym cz dwoma próbującymi się odbudować miastami. Tytuł starosty przyznawany jest bezterminowo chyba, że Książę, zdecyduje inaczej.
Religia
Gdy modły do chrześcijańskiego Boga zawiodły, ludzie koczujący w odosobnionych domostwach i lasach zwrócili się do starych bogów i bożków. Starowierstwo przeżyło prawdziwy renesans, jednak z braku źródeł pisanych dotyczących dawnych wierzeń i obyczajów wiele z katolickich zwyczajów czy rytuałów zostało zaadoptowanych na słowiańską modłę. Nie lada przypraw do tego miksu dodali też nordyccy osadnicy przybywający razem z Trygve, którzy przywieźli ze sobą swoją własną mitologię.
Pod koniec panowania Trygve I-go zaczęła kształtować się dominująca religia księstwa, prawowierstwo. Prawowiara jest religią politeistyczną która wielu słowiańskim bogom przypisuje cechy wprost z nordyckiej mitologii. Rytuały i obrzędy zaś są mieszaniną starosłowiańskich i chrześcijańskich praktyk. Najważniejszymi bogami w prawowierstwie są:
Rodr - Bóstwo najwyższe, stworzyciel wszechświata i bezpośrednio bądź pośrednio innych bogów, poprzez nieposłuszeństwo pierwszych ludzi przeklął wszechświat klątwą śmierci i od tamtej pory człowiek jak i każde inne stworzenie musi na końcu umrzeć. Po tamtych wydarzeniach stracił zainteresowanie światem i losem jego ludzkich dzieci.
Perun - Pierwszy syn Rodra, gromowładny. Często przedstawiany z toporem “Mocodawca” z którego razi błyskawicami niegodziwców. Ceni odwagę, uczciwość i sprawiedliwość. Obrońca ludzkości przed obliczem Rodra. Zagorzały przeciwnik Welesa.
Weles - Drugi syn Rodra, zazdrośnik. Przedstawiany z elementami zwierzęcymi takimi jak rogi, ogon bądź kopyta zamiast stóp. Patron, magii, przysiąg, wszystkich rzeczy podziemnych ( w tym górników) ale także złodziei i oszustów. Oszukał zarówno bogów jak i ludzi i to za jego sprawką ludzie sprzeciwili się Rodrowi co doprowadziło do klątwy śmierci.
Istnieje jeszcze wiele bogów i bogiń takich jak Swaróg, Jarowit czy Dażbóg i wiele innych. Powyższa trójka jest jednak najważniejsza dla wiernego wyznawcy. Co ciekawe, świątynie prawowierstwa nie są dedykowane pojedynczym bogom a całemu ich panteonowi. W każdej świątyni znajduje się mniejsze lub większe miejsce kultu dla najważniejszych bóstw. Zadziwiająco, Weles jest czczony prawie na równi z Perunem.
Prawowierstwo nie ma hierarchicznej struktury. W teorii każdy kapłan jest równy i może interpretować podania i legendy wg swojego sumienia. W praktyce jednak, najwięcej do powiedzenia ma kapłan sprawujący pieczę nad płocką świątynią. Zwyczajowo także pełni on służbę na dworze księcia, gdzie służy mu swoją radą.