Wydarzenia

W Tankredi odbudowano Wielką Poławialnie Krabów!

Powszechną wiedzą w greckim świecie jest to, że na wyspach Morza Śródziemnego spotkać można bandy dzikich kobiet oddających cześć Dionizosowi tzw. menad. Wiedzieli o tym również i stojący na czele Tankredii, dla których były one z pewnością dużym problemem. Kilka lat temu bowiem rozesłali oni do wszystkich garnizonów na terenach należących do polis pewien rozkaz. Zgodnie z jego treścią żołnierze mieli zacząć tropić, zwalczać, a przy okazji również, z powodu znanego chyba tylko jego autorom, gwałcić menady zamieszkujące ziemie należące do Tankredii. Wojsko i lokalny bohater, Hareoon z Agriohorto, nie mieli powodu, aby rozkazy przełożonych kwestionować, więc wkrótce przystąpili do ich realizacji i to z wielką lubością jak wieść niesie.

Ostatecznie cała ta sprawa zakończyłaby się najpewniej bez większego rozgłosu gdyby nie grupa kilkudziesięciu żołnierzy z garnizonu ulokowanego na niewielkiej wyspie znanej jako Psyra. Ci bowiem mieli ponoć zacząć tak lubieżyć się z menadach, że zaniechali ich zabijania, a zamiast tego zaczęli czynić je swoimi niewolnicami i zamykać w lokalnych koszarach. Pech chciał jednak, że pewnej nocy pojmane menady z powodzeniem wydostały się ze swojego więzienia i zbiegły w leśne rejony wyspy. Później kiedy zauważono już ich zniknięcie żołnierze uznali, że nie mają po co się uganiać po lasach za grupą zgwałconych dzikich kobiet i niedługo potem zapomnieli o całej tej sprawie.

Menady nigdy bynajmniej jednak tego nie zrobiły. Cały czas pamiętały o upokorzeniu jakiego to wówczas doznały i cierpliwie czekały na dzień, w którym będą mogły zemścić się na swych oprawcach. Okazja do tego nadejść zaś miała już kilka lat później. Wtedy to bowiem władze Tankredii wezwać miały wojska z całego polis, w tym również i te z Psyry, do opuszczenia miejsca swego stacjonowania i udziału w wyprawie wojennej na Kretę. Nie minęło dużo czasu, a menady i ich zrodzone z gwałtu potomstwo - wyjątkowo silne oraz inteligentne w porównaniu do swych matek, razem opuściło swoje kryjówki i korzystając z okazji iż wyspa była całkowicie niebroniona przez nikogo, najechało znajdujące się na niej gospodarstwa i spaliło je do gołej ziemi, a całą lokalną ludność wybiło co do nogi.

O tym w jaki sposób Tankredia straciła kontrolę nad jedną ze swoich wysp wiedzieli wkrótce wszyscy w Helladzie, a cała ta sytuacja stała się popularnym tematem do żartów zarówno wśród prostych ludzi, jak i pośród możnych. Krąży również wieść o tym, że ponoć jakiś dramaturg zamierza podjąć się próby napisania sztuki komediowej o wydarzeniach z Psyry i zacząć wystawiać ją w teatrach.